niedziela, 6 lutego 2011

Rozdział 1 " Smutek "

Był to czwartek.Dzień normalny jak zawsze.Nic ciekawego w szkole się nie działo.Gdy przyszłam ze szkoły rzuciłam plecak , ściągnęłam buty i  pobiegłam do mamy aby pochwalić się dobrymi ocenami.Mama mnie pochwaliła i zapytała :
- Patrycja , włożę Ci obiad dobrze ?
- Nie , przepraszam ale umówiłam się z Dawidem na mieście i zjemy razem . - odpowiedziałam.
- No dobrze ale pamiętaj ,że o 16 masz być w domu . Chcę razem z tatą Ci powiedzieć coś ważnego - odparła Mama.
- Dobrze, będę o 16 . - powiedziałam
Wybiegłam szybko z domu a za rogiem stał Dawid i czekał na mnie . Strasznie się za nim stęskniłam ,bo nie widzieliśmy się ponad tydzień.
- O hej , długo czekałeś ? - zapytałam .
- Nie, tylko 5 min. - odpowiedział Dawid .
- Okej, gdzie idziemy ? Jestem strasznie głodna . - powiedziałam .
- Hm.. może to tej nowej pizzerii ? - spytał .
- Dobrze, możemy iść - powiedziałam zadowolona .
Więc ruszyliśmy w drogę.Nagle zaczęła się wielka ulewa.Nie wiedziałam dlaczego tak nagle zaczęło padać ,ponieważ przedtem świeciło słońce.Gdy dotarliśmy na miejsce , okazało się ,że pizzeria jest zamknięta.Myślałam ,że szlak mnie trafi.
- No nie ! Jeszcze tego brakowało .. - powiedziałam zła
- Nie przejmuj się pójdziemy do innej pizzerii jeżeli chcesz - odpowiedział .
- Nie chcę iść do żadnej innej pizzerii , deszcz pada i jestem cała mokra . Nie widzisz ? - zapytałam zła
- Widzę ale mogłabyś mówić normalnie ? - zapytał
- Nie , nie mogę ! Cześć - powiedziałam i uciekłam do domu cała mokra.
Jak już dotarłam , weszłam do domu .
- Co się stało ? - zapytał
- Nic . Idę wziąć prysznic .
 Zdjęłam buty i pobiegłam szybko po schodach do łazienki .Wtedy odechciało mi się jeść . Chciałam aby wszyscy dali mi spokój. Gdy już wzięłam prysznic przebrałam się w suche ciuchy i po chwili poszłam do swego pokoju .Postanowiłam się uczyć na historię bo na następny dzień powinien być sprawdzian.Pouczyłam się pół godziny i nagle rodzice weszli i tata powiedział :
- Patrycja, musimy poważnie porozmawiać
- Ale nie mam czasu,muszę się uczyć. - odpowiedziałam
- Pouczysz się za chwilę teraz zejdź na dół do salonu . - powiedział stanowczo tata .
- Zaraz przyjdę . - odparłam
Spakowałam plecak do szkoły i szybko pobiegłam do salonu . Rodzice już tam na mnie czekali . Wiedziałam ,że to nie będzie miła rozmowa.Było to widać po ich twarzy , strasznie się bałam.
- Mamy dla Ciebie ważną wiadomość, przeprowadzamy się . - powiedział tata
- Jak to ? Dlaczego ? Jeszcze tego brakowało , nie chcę się nigdzie przeprowadzać .
- To już jest postanowione, przeprowadzamy się do Kanady , do miasta Stratford . - odparła Mama
- Nigdzie się nie przeprowadzam i koniec ! - krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju .
Zamknęłam się na klucz, rodzice pukali nie postanowiłam im nie otwierać. Rzuciłam się na łóżko i płakałam w poduszkę ,ponieważ nie chciałam się przeprowadzać...

2 komentarze:

  1. Fajnie się zapowiada :)
    Zapraszam do siebie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnieee ;)
    Zapraszam do mnie :
    www.loveversushate-carolcieeekkk.blogspot.com
    Czekam na nexta ;PP

    OdpowiedzUsuń